Levi wcale nie chciał polubić Hanji. Ani Erwina. Ani żadnego innego popaprańca należącego do Korpusu Zwiadowczego. Po śmierci Farlana i Isabel obiecał sobie, że pozostanie samotnikiem i do nikogo się nie przywiąże. W końcu lubić kogoś to martwić się o jego los...Tylko jak tu zachować dystans, gdy wariatka w okularach konsekwentnie zamęcza cię wykładami o smarkach tytanów, zaś jasnowłosy skurczybyk z każdym dniem staje się coraz bardziej intrygujący?Czyli o tym, jak Levi znalazł sobie miejsce w Korpusie Zwiadowczym po zakończeniu odcinków specjalnych "Bez Żalu".W późniejszych rozdziałach Eruri.W wersji R18 ;)